środa, 23 lutego 2022

Vichy Liftactive Supreme ~ luksusowy krem przeciwzmarszczkowy

Dzięki aptece doz.pl miałam okazję przetestować krem Vichy Liftactive Supreme dla cery dojrzałej. Krem idealnie trafił w moje potrzeby. Jako posiadaczka cery mieszanej z pierwszymi zmarszczkami, od kiedy przekroczyłam barierę trzydziestu lat, regularnie poszukuję pielęgnacji, która spełni moje oczekiwania.

Krem Vichy Liftactive Supreme zawiera składniki aktywne, o których istnieniu wcześniej nie miałam pojęcia. W dzisiejszej recenzji przyjrzymy się bliżej tym składnikom jak i samemu kremikowi.

Vichy Liftactive Supreme - Od producenta

KREM NA DZIEŃ DO SKÓRY NORMALNEJ I MIESZANEJ

Liftactiv Supreme to innowacja w linii Vichy dla efektu liftingu stworzona specjalnie dla cery dojrzałej, która wymaga kompleksowej pielęgnacji. Formuła aktywnych składników została wzbogacona kompleksem ramnozy, neohesperydyny, adenozyny i pobudzającej kofeiny, by działać we wnętrzu cery już od pierwszej aplikacji. Krem wnika w głąb cery, aby regenerować ją na wszystkich poziomach, stymulować proces produkcji włókien kolagenowych oraz pobudzać mikrokrążenie i zwiększać jędrność cery. Odpowiedni dla skóry każdego typu, zawiera także wodę termalną z Vichy o działaniu kojącym i łagodzącym. Lekka formuła szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. 
 
Dzienny efekt liftingu dla ciągłej redukcji zmarszczek i ujędrnienia skóry.
Natychmiastowa poprawa wyglądu skóry. Redukuje oznaki starzenia pojawiające się w ciągu dnia: wygładza zmarszczki, poprawia jędrność skóry.
 

[KOMPLEKS SKŁADNIKÓW AKTYWNYCH DAY-PROOF] + [RAMNOZA 5% i NEOHESPERYDYNA]
- Natychmiastowy efekt: Technologia Korekcji Optycznej 3D
- Walka z dziennym starzeniem skóry: ADENOZYNA + KOFEINA
- Skuteczność dzień po dniu: RAMNOZA 5% + NEOHESPERYDYNA

Natychmiastowa poprawa wyglądu skóry: skóra jest świeża, a rysy twarzy wygładzone. W ciągu dnia: poprawa elastyczności skóry, skóra bardziej miękka. Potwierdzona skuteczność w ciągu 1. miesiąca: Efekt liftingu - zmarszczki wygładzone, skóra ujędrniona.

Stosować rano na czystą skórę, rozprowadzając równomiernie na całej twarzy. W razie potrzeby preparat można stosować dwa razy dziennie: rano i wieczorem. 
 
Odpowiedni dla skóry wrażliwej. Hipoalergiczny.  Zawiera Wodę Termalną z Vichy. Testowane pod kontrolą dermatologiczną.
 
krem  vichy
 
 
Skład: AQUA / WATER - GLYCERIN - RHAMNOSE - PENTAERYTHRITYL TETRAETHYLHEXANOATE - BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER / SHEA BUTTER - DIMETHICONE - ELAEIS GUINEENSIS OIL / PALM OIL - ALCOHOL DENAT. - PROPANEDIOL - BUTYLENE GLYCOL - HYDROGENATED PALM KERNEL GLYCERIDES - SILICA - POLY C10-30 ALKYL ACRYLATE - PEG-20 METHYL GLUCOSE SESQUISTEARATE - CI 77163 / BISMUTH OXYCHLORIDE - CI 77891 / TITANIUM DIOXIDE - STEARIC ACID - DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER - DIMETHICONOL - CAFFEINE - NEOHESPERIDIN DIHYDROCHALCONE - SODIUM POLYACRYLATE - PALMITIC ACID - PHENOXYETHANOL - ADENOSINE - NYLON-12 - DISODIUM EDTA - HYDROGENATED PALM GLYCERIDES - CAPRYLYL GLYCOL - CITRIC ACID - SYNTHETIC FLUORPHLOGOPITE - XANTHAN GUM - ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER - ETHYLHEXYL HYDROXYSTEARATE - PARFUM / FRAGRANCE
 
Moja opinia

Na pierwszy rzut oka krem nie wywołał we mnie nadmiernego zachwytu. Zerknęłam na długi skład, w opisie  nie znalazłam żadnych znanych mi do tej pory składników takich jak retinol czy peptydy, z wyjątkiem kofeiny, aczkolwiek dla mnie to żaden wybitny składnik. Cóż, przyjrzyjmy się więc bliżej składnikom, którymi się reklamuje krem.

Ramnoza - składnik pochodzenia roślinnego - pozyskiwany z cukru roślinnego. Ramnoza wykazuje działanie regenerujące, łagodzące, absorbuje wodę, wpływa korzystnie na proces syntezy kolagenu i elastyny, przez co jest nadzieją badaczy poszukujących skutecznego antidotum na zmarszczki. Jest też silnym antyoksydantem. Jednym słowem ciekawy choć mało znany składnik.
 
Neohesperydyna - teoretycznie wygładza powierzchnię skóry i zmniejsza jej wiotczenie, aczkolwiek bardzo mało informacji w internecie na temat udowodnionego działania tego składnika w kosmetyce. Głównie jest on dodatkiem do żywności, a w kosmetykach zmienia smak i zapach, nadaje aromat. Do tego składnika podchodziłabym z rezerwą.
 
Adenozyna - znana jest chyba bardziej w medycynie, głównie w kardiologii jako lek. W kosmetyce adenozyna stosowana jest popularnie w kremach odmładzających ze względu na swoje silne działanie przeciwzmarszczkowe. Doskonale radzi sobie szczególnie ze zmarszczkami mimicznymi, czyli takimi, które powstają w wyników skurczów mięśni twarzy. Ze względu na możliwość pobudzania procesów regeneracyjnych często stanowi składnik preparatów odmładzających. Na rynku dostępna jest głównie w formie ser przeciwzmarszczkowych czy kremów do pielęgnacji skóry dojrzałej. Bardzo często możemy spotkać ją także we wcierkach do włosów.
Ma silne działanie antyoksydacyjne, działa na reaktywne formy tlenu (stres oksydacyjny, utlenianie lipidów)

Czytaj więcej na https://www.styl.pl/raporty/raport-jak-dojrzewa-skora-polki/sg/news-nowosc-od-vichy-zwalczanie-dziennego-starzenia-skory,nId,1538691#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
 
Temu składnikowi już bym zaufała. Może mieć działanie natychmiastowe, poprzez rozluźnianie mięśni, blokowanie mimiki.
 
Kofeina -  to już bardzo znany składnik. Wykazuje działanie chroniące przed skutkami działania promieniu UV-B, odpowiedzielne za to są jej antyoksydacyjne właściwości. Ponadto kofeina działa odwadniająco na komórki (wygładza i napina skórę). Obkurcza naczynia krwionośne - dzięki czemu m.in. redukuje obrzęki i cienie pod oczami. Ja ten składnik znam głównie z działania antycellulitowego, ale jak widać w kremach przeciwzmarszczkowych, również może być przydatna. 
 
Vichy Liftactive Supreme ~ luksusowy krem przeciwzmarszczkowy

Vichy Liftactive Supreme
Tyle o składnikach, teraz kilka słów o samym kremie. Po pierwsze jest on dostępny w kilku wersjach. Ja mam ten dedykowany cerze normalnej i mieszanej. Krem nie jest tłusty, ale też nie matuje, więc po kilku godzinach skóra może się wyświecać. Szybko się wchłania, ma bardzo przyjemną konsystencję. Skóra po nim się nie lepi, jest nawilżona, wygładzona i przyjemna w dotyku. Jeśli chodzi o działanie napinające, to ja go nie zauważam, a o działaniu długofalowym zawsze trudno się wypowiedzieć. Jednak na spektakularne efekty po miesiącu stosowania bym nie liczyła. Choć trzeba mieć na uwadze, że te składniki aktywne choć niepopularne to jednak brzmią ciekawe.
 
Krem pachnie dosyć mocno i bardzo ładnie, co jest chyba charakterystyczne dla marki Vichy. Ciekawostką jest smak kremu - i choć nikt go nie lizał, nie próbował, to zarówno ja jak i mój mąż - pierwsze co zauważyliśmy - to że jest on słodki :D Jakby nie patrzeć gdzieś po zastosowaniu w okolicy ust, można zasięgnąć go językiem i wyczuć smak. Przynajmniej teraz wiem, że to sprawka ramnozy. O dziwo nie jest to przyjemne doznanie, dlatego staram się trochę omijać okolice ust.

Jeśli chodzi o skład ogółem, to dla mnie taki średniaczek, niby nie ma tu niebezpiecznych składników, ale są silikony, alkohole.

Krem kosztuje około 90-100zł. Wydajność jest w granicach normy. No cóż, podsumowanie do łatwych nie należy, chyba każdy musi sam zdecydować czy warto po niego sięgnąć. Ja cieszę się, że miałam okazję go testować, ale raczej nie kupiłabym go sama z siebie. Mimo wszystko wolę bazować na trochę innych składnikach aktywnych.
 
 

czwartek, 17 lutego 2022

Puder w kompakcie Max Factor Creme Puff

Jako posiadaczka cery mieszanej, nie mogę żyć bez pudru matującego. Rynek kosmetyczny jest bogaty w pudry i generalnie nie mam większego problemu z trafieniem na dobry puder. Mimo wszystko nie przywiązuję się na dłuższy czas do żadnego i testuję ciągle coś nowego. Tym razem wybrałam puder matujący w kompakcie z Max Factora. Zapraszam na recenzję.


Puder w kompakcie Max Factor Creme Puff

Max Factor Creme Puff - opis producenta

Puder w kompakcie Creme Puff zapewnia dobre krycie, a jednocześnie jest lekki i nie obciąża cery. Utrwala makijaż, dzięki czemu możesz długo cieszyć się nienagannym wyglądem. 

  • Ma wysoko kryjącą formułę
  • Zapewnia matowe wykończenie
  • Zapobiega błyszczeniu się skóry
  • Może być stosowany samodzielnie lub na podkład
  • Odpowiedni do każdego rodzaju skóry

Puder nie posiada gąbki.

Sposób użycia: Nabierz odrobinę pudru na pędzel, a następnie strząśnij jego nadmiar. Omieć równomiernie całą powierzchnię twarzy.

Rezultat: Ujednolicona, zmatowiona cera i utrwalony makijaż.   

INCI: Talc, Calcium Carbonate, Zinc Stearate, Paraffinum Liquidum, BHA, BHT, Sorbitan Sesquioleate, Lanolin Oil, Polysorbate 60, Stearic Acid, Aqua, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Hydroxycitronellal, Linalool, Citronellol, Eugenol, Cinnamyl Alcohol, Amyl Cinnamal, Coumarin, Evernia Prunastri Extract, Benzyl Salicylate, Geranoil, [+/- CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499, CI 77007]. 


 

Moja opinia

Puder przydał mi do gustu, bynajmniej jeśli chodzi o jego wykończenie i trwałość. Cera jest wygładzona, "zphotoshopowana", koloryt jeszcze bardziej ujednolicony niż po samym podkładzie, widoczność porów zminimalizowana. Puder bardzo ładnie "leży" i dobrze się łączy z bronzerami, różami i rozświetlaczami. Zmatowienie naprawdę długo się utrzymuje, choć nie będę tu pisać o godzinach, bo każda z nas ma inną cerę. Aczkolwiek puder nawet po dłuższym noszeniu wygląda dobrze, nic nie spływa, nie ciastkuje się, nie waży. Nie podkreśla jakoś mocno skórek, czy też zaskórników.

Gdyby jednak ten puder miał same zalety to byłoby za pięknie. Ja tym razem przyczepię się składu. Niestety jest w nim dużo niedobrych składników, od parafiny, przez BHA, BHT, po parabeny... To jest wada, której nie jestem w stanie zaakceptować, dlatego do niego nie wrócę, choć wykończenie tego pudru faktycznie było bardzo w moim guście.

A jeśli chodzi o cechy bardziej techniczne, to puder ma zwykłe plastikowe opakowanie bez gąbeczki. Dobrze się nakłada zarówno pędzlem jak i puszkiem. Nie pyli zbyt mocno. Nie kruszy się, nie łamie, do torebki idealny. Jest bardzo wydajny, a przy tym stosunkowo tani, bo dostaniemy go za nawet mniej niż 20zł. Wspomnę też, że puder dosyć mocno, ale przyjemnie pachnie.

Podsumowując, muszę powiedzieć, że trzeba samemu podjąć decyzję czy jest wart zakupu, bo w głównej mierze to będzie zależało od naszego podejścia do składu kosmetyków.


wtorek, 15 lutego 2022

Babcia Agafia ~ Aktywne Serum Na Porost Włosów

Używacie wcierek do włosów? Ja zawsze miałam w stosunku do  nich opory, bałam się, że więcej krzywdy mi wyrządzą niż przyniosą korzyści. Jak się okazało, nie było  się czego bać. Przedstawiam Wam ziołowe serum do włosów. 


Skuteczne serum do włosów o aktywnym działaniu zostało stworzone na bazie 7 ziół. Ta starannie dobrana kompozycja składników odżywia cebulki i stymuluje wzrost zdrowych, mocnych włosów. Reguluje pracę gruczołów łojowych oraz sprawia, że włosy przetłuszczają się wolniej. Zwalcza łupież. W składzie serum zawarto drożdże, które regenerują łodygę włosa, wzmacniają cebulki i pobudzają je do wzrostu oraz wyciąg z ostrej papryki, który poprawia ukrwienie skóry głowy. Aktywny składnik – klimbazol (Climbazol) hamuje rozwój grzybów odpowiedzialnych za powstawanie łupieżu, zapobiega jego powtórnemu powstawaniu, a prowitamina B5 wzmacnia procesy regeneracyjne zachodzące w skórze głowy.

Wskazania:
- odżywia cebulki i pobudza wzrost włosów
- stymuluje powstawanie „baby hair”
- reguluje wydzielanie sebum i spowalnia przetłuszczanie się włosów
- wspomaga redukcję łupieżu
- regeneruje skórę głowy

Linia kosmetyków „Receptury Babuszki Agafii” została stworzona w oparciu o wypróbowane przez wieki syberyjskie receptury zielarskie. Każdy z produktów zawiera wiele ekstraktów i olei pochodzących z roślin zbieranych w nieskazitelnych i czystych ekologicznie obszarach Syberii, jeziora Bajkał lub z ekologicznych upraw. "Receptury Babuszki Agafii" to kultowa już seria produktów na bazie oryginalnych receptur syberyjskiej zielarki Agafii Tihonownej Jermakowej.

Działanie:
Zioła wchodzące w skład serum:
  • Prawoślaz lekarski (Althaea Officinalis Extract) - łagodz podrażnienia, regeneruje cebulki włosów, nawilża skórę głowy.
  • Cytryniec Chiński (Shizandra Chinesis Officinalis Oil) - jest bogatym źródłem witaminy C, dzięki czemu wzmacnia cebulki włosów i tonizuje skórę głowy. W efekcie zapobiega ich łamliwości i nadmiernemu wypadaniu.
  • Ekstrakt z Korzenia Żeń-Szenia (Panax Ginseng Root Extract) - poprawia ukrwienie skóry głowy, stymuluje cebulki włosowe do wzrostu nowych włosów.
  • Melisa (Melissa Officinalis Leaf Oil) - spowalnia przetłuszczanie się włosów, reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiega powstawaniu łupieżu.
  • Ekstrakt z korzenia łopianu (Arctium Lappa Root Extract) - niezastąpiony środek w pielęgnacji włosów, posiadający silne właściwości regenerujące, wzmacnia strukturę włosów, zapobiega ich łamliwości i przesuszeniu.
  • Pokrzywa zwyczajna (Urtica Dioica Extract) - regeneruje skórę głowy, usuwa i zapobiega powstawaniu łupieżu.
  • Sok z brzozy (Betula Alba Extract) - pomaga zwalczać problemy z włosami, takie jak wypadanie, brak puszystości, osłabione cebulki.

Serum jest tanie i wydajne, a działanie odczuwalne.  Nie skleja włosów, nie obciąża, nie podrażnia skóry, nie przetłuszcza, włosy po nim są miękkie, błyszczące i odbite u nasady.  W tej małej, białej buteleczce dostajemy istny skarb, w postaci licznych  składników i  ekstraktów roślinnych.  To naturalne cudeńko, które pokocha każda włosomaniaczka. Wśród moich włosów można znaleźć mnóstwo baby-hair'ów, co jest namacalnym dowodem na jego skuteczne działanie. Za cenę ok 10zł - uważam że naprawdę warto spróbować.

 

poniedziałek, 14 lutego 2022

Liftingujący krem przeciwzmarszczkowy ~ Tołpa holistic retinol

Krem na zmarszczki to podstawa pielęgnacji starzejącej się skóry. Każda z nas chciałaby zatrzymać młodość na jak najdłuższy czas. Ja po przekroczeniu magicznej bariery wiekowej - 30 lat - zdecydowanie większy nacisk zaczęłam kłaść na odpowiedni dobór kosmetyków do pielęgnacji mojej cery. Jakich składników aktywnych szukam w kosmetykach? Głównie retinolu, niacynamidu, peptydów, witamin C i E, a także kwasów. Ważne jest też dobranie kosmetyku do rodzaju cery, bo cera dojrzała może być również tłustą, wrażliwą i przesuszoną. Na dzisiaj mam recenzję kremu z retinolem marki Tołpa. Czy jest to kosmetyk stworzony dla mnie dowiecie się niżej.

 


Tołpa holistic retinol - opis producenta

Dzięki adaptogennej formule z filtrem przeciwsłonecznym SPF 20 stanowi ochronną tarczę dla skóry. Liftinguje, spłyca i wypełnia zmarszczki. Poprawia gęstość, ujędrnia i napina skórę. Zwęża pory, normalizuje wydzielanie sebum i przeciwdziała powstawaniu niedoskonałości. Regeneruje, głęboko nawilża i witalizuje. Daje natychmiastowy efekt wygładzenia. Balansuje skórę – nawilża suche partie, a matuje tłuste. Zwiększa zdolności adaptogenne skóry, czyli odporność na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych i stres.

skóra: wrażliwa, zmarszczki, niedoskonałości

  • redukuje zmarszczki nawet o 12%
  • ogranicza utratę wody z naskórka o 16%
  • zawiera torf tołpa.®, retinol i kwas hialuronowy
  • 100% wegański

Stosowanie: nanieś krem na oczyszczoną i stonizowaną twarz i szyję omijając okolice oczu. Wmasuj zaczynając od szyi w górę. Stosuj codziennie rano.

składniki torf tołpa, adaptogen różeniec górski, retinol, neuroguard G, kwas hialuronowy

torf tołpa.®

  • multiroślinny antyoksydant
  • naturalnie chroni i wzmacnia skórę wrażliwą

(INCI)

Aqua, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Coco-Caprylate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Peat Extract, Ceteareth-20, Cellulose, Sodium Hyaluronate, Rhodiola Rosea Root Extract, Hydrolyzed Algin, Hyaluronic Acid, Tocopherol, Palmitoyl Hydroxypro- pyltrimonium Amylopectin/Glycerin Crosspolymer, Retinol, Hydrogenated Lecithin, Carbomer, Sodium Polyacrylate, Pentylene Glycol, Butylene Glycol, Sodium Hydroxide, Polysorbate 20, 1,2-Hexanediol, Tetrasodium EDTA, BHT, BHA, Parfum, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Methylpropanediol, Benzoic Acid, Potassium Sorbate, Ethylhexylglycerin.



 

Moja opinia

Retinol to pochodna witaminy A, o udowodnionej naukowo skuteczności. Ma on głównie za zadanie: regenerować naskórek i komórki skóry właściwej, przyspieszać ich odnowę, odnawiać włókna kolagenu. Retinol rozjaśnia również przebarwienia i wyrównuje kolor cery, stymuluje też procesy tworzenia się nowych naczyń krwionośnych. Jako przeciwutleniacz retinol chroni również przed stresem oksydacyjnym i jest stosowany w leczeniu trądziku.

Brzmi pięknie prawda?  Retinol jest silnym składnikiem i powinnyśmy go stosować na początku w niższych stężeniach, stopniowo je zwiększając. Niestety nie wiemy jakie stężenie tego składnika zastosowano w kremie Tołpa. W INCI znajduje się on po środku listy. A jeśli jestem już przy temacie składu to wspomnę, że nie do końca mnie ten skład przekonuje. Oczywiście nie jest najgorszy, ale taki typowo drogeryjny. Kilka składników bym wyrzuciła, ale są też fajne roślinne składniki.

Jeśli chodzi o działanie kremu, to oczywiście długofalowego nie jestem w stanie ocenić, po zużyciu miniaturki kremu, ale jeśli chodzi o krótkofalowe, to kilka zdań nadmienię. 

Krem wydaje się być takim treściwym, bogatym, jednak po nałożeniu jest lekki i szybko się wchłania. Ma ładny zapach. Cera od razu jest solidnie nawilżona. Krem nadaje się pod makijaż, ale przy cerze tłustej już może wzmagać świecenie. Osobiście wolę kremy matujące pod makijaż. Ten jest dedykowany na dzień, zawiera filtry UV, strasznie żałuję, że nie wybrałam wersji na noc albo serum.  Ten niekoniecznie jest stworzony dla mnie, przez to rozświetlanie jakie daje.

Po za tym żadnych negatywnych skutków ubocznych nie zauważyłam, nic złego nie wyrządził mojej cerze. 

Ogólnie cieszę się, że przetestowałam ten kremik, ale strasznie żałuję, że nie wybrałam wersji na noc, na pewno bardziej by mi przypadła do gustu. Cena jest adekwatna do jakości, dostaniemy go za około 25-30zł. A za swoją miniaturkę zapłaciłam ok 10zł.

Markę Tołpa lubię i często do niej wracam, a ten krem w  wersji na dzień czy też na noc poleciłabym posiadaczkom cery normalnej lub suchej, które chcą również przeciwdziałać pierwszym oznakom starzenia skóry.

środa, 2 lutego 2022

Tusz do rzęs ~ L'oreal Volume Million Lashes

Tuszów do rzęs pewnie każda z nas przetestowała cały stos. Ja też tak mam, że ciągle chcę lepszego i lepszego.  Czasem trafi się jakiś ciekawy egzemplarz, a czasem bubel. Co tusz to też inny efekt na rzęsach. Dla mnie tusz musi przede wszystkim ładnie zagęszczać, wydłużać i podkręcać rzęsy. Tusze Loreal z serii Volume Million Lashes cieszą się już od dawna dobrymi opiniami. W końcu stwierdziłam, że muszę przetestować to cudo. Wybrałam wersję Classic w złotym opakowaniu.

classic

L'oreal Volume Million Lashes - opis producenta

Podkreśl swoje spojrzenie kultowym tuszem Volume Million Lashes od L'Oréal Paris! Dzięki wyjątkowej formule rzęsy zyskają zjawiskową objętość. Silikonowa szczoteczka millionizer zapewni efekt idealnie rozdzielonych i wydłużonych rzęs bez grudek! Wyjątkowa formuła została wzbogacona o drogocenne olejki. Pielęgnuj spojrzenie z Volume Million Lashes. Korzyści dla konsumentów: efekt miliona rzęs, szczoteczka millionizer perfekcyjnie rozdziela rzęsy, formuła nasycona drogocennymi olejkami. Rezultaty: uzyskanie zjawiskowej objętości, idealnie rozdzielone rzęsy.
  • Tusz do rzęs, który łączy w sobie doskonałe pokrycie każdej rzęsy z efektem maksymalnej objętości.
  • Odpowiednio wyprofilowana, wyjątkowo gęsta szczoteczka 'Milionizer' dociera do każdej rzęsy, pogrubiając i podkreślając ją w jednym pociągnięciu.
  • Maskara nie tworzy nieestetycznych grudek i nie skleja rzęs.
  • Pozwala uzyskać wspaniały wygląd 'miliona rzęs', idealnie pogrubionych, wydłużonych i rozdzielonych
Skład: Aqua, Paraffin, Potassium Cetyl Phosphate, Cera Alba, Copernicia Cerifera Cera,Acacia Senegal, Cetyl Alcohol, Glycerin, Hydroxyethylcellulose, Phenoxyethanol, Peg/Ppg-17/18 Dimethicone, Steareth-20, Phenyl Ethyl Alcohol, Sodium Polymethacrylate, Propylene Glycol, Hydrogenated Jojoba Oil , Hydrogenated Palm Oil, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Disodium Edta, Polyquaternium-10, Soluble Collagen, Silica, Panthenol, Sodium Chondroitin Sulfate, Atelocollagen, [+/- May Contain: Ci 77499, Ci 75470, Ci 77288, Ci 77289, Ci 77491, Ci 77492, Ci 77007, Mica, Ci 77891]. (F.I.L. B52291/2).
 


 L'oreal Volume Million Lashes - Moja opinia

 
Na wstępie zaznaczę, że seria tuszy L'oreal Volume Million Lashes ma kilka - bodajże 6 różnych wersji, z których każda z nich ma dawać inny efekt na rzęsach. Moja wersja ma za zadanie pogrubianie i rozdzielanie rzęs.
 
Generalnie z tego tuszu jestem zadowolona. Na rzęsach wygląda pięknie, robi ładny wachlarz. Solidnie pogrubia, nie sklejając przy tym. Wydłuża też przyzwoicie i delikatnie podkręca. Zdjęcia efektu nie robiłam, bo z doświadczenia wiem, że generalnie efekt na zdjęciu nie odpowiada temu w realu - jest jakoś gorzej. Może to ze względu na duże zbliżenie - a na co dzień przecież nikt naszych rzęs nie ogląda z lupą.

Gdybym miała się doszukiwać wad - to moim zdaniem ten tusz daje taki lekki efekt "nieładu", jakby te długości rzęs były wymieszane. Ktoś powie, że dzięki temu rzęsy wyglądają naturalniej, ale u mnie to takie mieszane uczucia wzbudza.
 
I ja np zauważyłam jeszcze inną jego dosyć istotną wadę - po kilku godzinach tusz zaczyna się osypywać - może nie jakoś mocno, ale jednak jest to zauważalne. Przeczytałam trochę opinii na jego temat i w większości nikt tego nie zauważał, ale znalazło się kilka opinii, pokrywających się też z moją.

Osobiście również, dla mnie ten tusz ma za dużą szczoteczkę, fajnie że jest silikonowa, ale jednak za duża jak na moje oko ;) 
 
Jeśli chodzi o cenę to zależy czy stacjonarnie czy online - różnica jest ogromna. W Rossmannie ten tusz w cenie regularnej kosztuje aż ok 70zł - chyba nie muszę mówić że jest to cena mocno wygórowana...! Ja go kupiłam online za mniej niż 30zł. Ogólnie na internecie jak poszukacie na ceneo, czy allegro - znajdziecie go za dwadzieścia kilka złotych. 
 
Podsumowując - nie jest to tusz, który w stu procentach by mnie satysfakcjonował. Niestety jak dotąd ideału nie znalazłam. Będę szukać dalej, choć na ten moment cieszę się własnoręcznie przedłużonymi rzęskami;)


wtorek, 1 lutego 2022

Jak przedłużyć trwałość manicure hubrydowego? ~ Primer Semilac

Stosujesz się do wszystkich wytycznych i wskazówek w jaki sposób przedłużyć trwałość swojego manicure, a hybryda mimo wszystko odpryskuje po kilku dniach? Co tydzień musisz robić manicure? Ja też miałam ten problem. Szukałam problemu w bazach, lakierach, topach, cleanerach... Poznałam wszelkie możliwe wskazówki, co i jak robić, żeby przedłużyć trwałość hybryd. Niestety wszystkie sposoby zawiodły... Ale w końcu trafiłam na Primer z Semilaca. I wiecie co? Zdziałał cuda...


Primer bezkwasowy Semilac Acid-Free 

to wysokiej jakości preparat, który dobrze odtłuszcza płytkę, zwiększając tym samym przyczepność bazy hybrydowej, żelowej lub akrylożelu do naturalnej płytki paznokcia. Produkt przeznaczony dla osób, których paznokcie  nie wykazują większych trudności z przyczepnością produktów do stylizacji manicure.

Semilac Primer Acid Free można aplikować tylko na naturalną i nieuszkodzoną płytkę paznokcia. Produkt do użytku profesjonalnego.

STOSOWANIE

Przed użyciem Semilac Primer Acid Free należy dobrze przygotować paznokcie do manicure – zmatowić płytkę bloczkiem polerskim, a następnie ją odtłuścić  Cleanerem. Dopiero wtedy można użyć Semilac Primer Acid Free. W pierwszej czynności należy namoczyć jednorazowo pędzelek w preparacie i nałożyć go jednym pociągnięciem na paznokcie. Przy aplikacji na drugiej ręce, czynność należy powtórzyć. Rekomendujemy aplikowanie bardzo cienkich warstw preparatu. Po nałożeniu Semilac Primer Acid Free na płytkę, należy poczekać do całkowitego odparowania produktu. Następnie można zacząć nakładać manicure zgodnie z zasadami.

Skład: Ethyl Acetate, Isopropylidenediphenyl Bisoxyhydroxypropyl Methacrylate, HEMA, Hydroquinone, P-hydroxyanisole.

 


Semilac - primer bezkwasowy - moja opinia

Nie wiem dlaczego po pewnym czasie moje paznokcie u rąk się zbuntowały przeciwko hybrydzie... Paznokcie nie wytrzymywały nawet jednego tygodnia. A całą procedurę robienia manicure hybrydowego miałam już opanowaną. Takie podstawy jak: dobre zmatowienie płytki, odtłuszczenie, dokładne pokrycie wolnego brzegu paznokcia - nie były mi obce. Starałam się uważać na paznokcie, nie drapać niczego, nie zmywać nic gołymi rękami... Nic nie pomagało - lakier potrafił odchodzić całymi płatami. Zmiana bazy również nie pomagała. Nie mam pojęcia co się stało - podobno nie można mieć z natury tłustej płytki paznokcia - bynajmniej tak twierdzą stylistki. Tak czy inaczej, stwierdziłam, że albo w końcu znajdę jakiś skuteczny sposób, albo się pożegnam z hybrydą.  Słyszałam, o istnieniu czegoś takiego jak primer, ale nigdy nie miałam okazji używać, postanowiłam w końcu spróbować. Inwestycja nie była duża, a pomyślałam, że to może być ostatnia deska ratunku.

Jak bardzo się zdziwiłam, gdy zauważyłam, że to cudeńko działa! Na efekty nie musiałam długo czekać, szybko mogłam zauważyć, że coś się zmieniło w trwałości. Lakier zaczął się utrzymywać, bo samego końca - czyli do momentu, aż stwierdziłam że odrost jest za duży. Cóż, dowodów namacalnych Wam nie dam, ale spróbujcie same - o ile też macie problem z trwałością. 

Co do użytkowania primera nie mam zastrzeżeń - wystarczy dosłownie pociągnięcie lekko zwilżonym pędzelkiem po wszystkich paznokciach i sprawa załatwiona. Nie trzeba nic utwardzać, a jedynie kilka sekund odczekać na odparowanie. Efekty mówią same za siebie - dla mnie to najlepiej wydane 10zł w życiu - bynajmniej w kategorii paznokciowej! Oszczędziło mi pracy, nerwów i frustracji - i nie chodzę już z ubytkami w lakierze. Co prawda już ściągnięcie lakieru jest bardziej problematyczne niż było wcześniej - gdy praktycznie mogłam wszystko zdrapać, ale coś za coś. Od kiedy mam frezarkę do paznokci to ściąganie hybrydy również stało się szybsze i przyjemniejsze.