sobota, 29 kwietnia 2017

Podkłady AA - Lumi i Cover

Dzisiaj będzie o podkładzie - dobrym i tanim. Pierwszy raz zakupiłam podkłady z AA i był to dobry strzał. Przy doborze podkładu najbardziej mi zależy, na żółtych tonach i dobrym kryciu, ten mi to zapewnił... Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam...




Od producenta





Lumi: Podkład o lekkiej konsystencji, który zapewnia cerze naturalne rozświetlenie. Nie tworzy efektu maski i idealnie stapia się ze skórą. Formuła wzbogacona innowacyjną technologią LUMI sensorxp delikatnie rozprasza światło, nadając cerze świeży i promienny wygląd. Efekt utrzymuje się aż do 16 godzin. 

Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Sodium Chloride, Rosa Centifolia, Extract, Panthenol, Bellis Perennis Extract, Glyceryl Behanate, Jasminum Officinale Flower Extract,Hydrogenated Palm Oil, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Stearate Citrate, Borago Officinalis Seed Oil, Squalane, Cholesterol, Ceramide NP, Stearalkonium Hectorite, Allantoin, Phenoxyethanol, Triethoxycaprylylsilane, Xanthan Gum, Propylene Carbonate, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Mica, [+/-May Contain: CI 77891/Titanium Dioxide, CI 77492, CI 77499, CI 77491].

101 ivory 105 sand



Cover: Nowoczesny podkład zapewnia doskonała trwałość i perfekcyjnie kryje oraz niweluje niedoskonałości skóry. Precyzyjny COVERsensor3xp udoskonala cerę w trzech obszarach: nierówności, kolorytu oraz rozszerzonych porów.

Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Glycerin, Dicaprylyl Carbonate, Nylon-12, Polyglyceryl-4 Isostearate, Sodium Chloride, Biotin, Tocopheryl Acetate, Squalane, Glyceryl Stearate Citrate, Triethoxycaprylylsilane, Caffeine, Zinc Gluconate, Borgio Officinalis Seed Oil, Allantoin, Aesculus Hippocastanum Extract, Stearalkonium Hectorite, Ammonium Glycyrrhizate, Panthenol, Propylene Carbonate, Glyceryl Behenate, Niacinamide, Bisabolol, Faex Extract, Hydrogenated Palm Oil, Propylene Glycol, Cholesterol, Ceramide NP, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, [+/- May Contain: CI 77891/Titanium Dioxide, CI 77492, CI 77499, CI 77491].

Cena: 13,99 zł / 30 ml

swatche


Moja opinia


Z podkładem rozświetlającym (Lumi) ostatnio bardzo się zaprzyjaźniłam. Używam go na co dzień do pracy, przez co bardzo dobrze go poznałam. Kolor jaki mam to 101 Ivory, czyli najjaśniejszy. Dla mnie odpowiedni, choć lekko ciemnieje na twarzy.  Dla bladolicych może być zbyt ciemny niestety, chyba że na wiosnę... Jest to odcień zdecydowanie ciepły - żółty.

Podkład ten pozytywnie mnie zaskoczył swoją jakością w stosunku do ceny. Kosztuje grosze, a jest na prawdę dobry. Krycie przyzwoite, powiedziałabym, że średnie, a przy dwóch warstwach całkiem solidne. Podkład ten co prawda nie należy do zastygających, ale całkiem dobrze się trzyma na twarzy, nie ściera. Utrzymuje się do 8 godzin, pod warunkiem, że utrwalimy go pudrem. Bardzo ładnie się prezentuje na skórze, wtapia się, bez efektu maski.

Konsystencja jest ciekawa, bo ja się pierwszy raz z taką spotkałam - a mianowicie, lekko ciągnąca, klejąca... bynajmniej takie jest pierwsze wrażenie. Aczkolwiek bardzo mi ona odpowiada. Najwygodniej rozprowadzać go gąbeczką. Efekt rozświetlenia nie jest nachalny, wygląda bardzo naturalnie. Ale zaznaczam, że seria LUMI u posiadaczek tłustej cery zdecydowanie się nie sprawdzi.

Wersji Cover nie miałam okazji dobrze przetestować, bo kolor 105 Sand to odcień zdecydowanie na lato. Choć mam mieszane uczucia do tego odcienia, bo póki co wygląda pomarańczowo, ale zobacze jak się będzie prezentował przy opaleniźnie, nie skreślam go na wstępie... Ubolewam, że jaśniejsze odcienie z tej serii są praktycznie w ogóle nie dostępne. Póki co mogę powiedzieć tylko, że krycie ma również dobre, faktycznie trochę wyrównuje strukturę skóry i jest lekko matujący.

Jeśli chodzi o skład to jest całkiem dobry, bez parabenów i parafiny. Nie zapycha, nie uczula, nie podrażnia.

efekt na skórze

Podsumowując - uważam że warto sprawdzić te podkłady. Są tanie - w promocji za około 10 zł w Rossmannie. Prezentują się ładnie. Trwałość nie jest wybitna ale polecam je na co dzień - do pracy, szkoły - kilka godzin wytrzymują. Wersja Lumi dla posiadaczek cery normalnej, a Cover dla skóry mieszanej i lekko tłustej, z niedoskonałościami.




sobota, 22 kwietnia 2017

Mixa HYALUROGEL - Krem intensywnie nawilżający

Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania 5-dniową kurację nawadniającą od Mixa w postaci pięciu próbek kremu Mixa HYALUROGEL. Przetestowałam, teraz pora się podzielić opinią na jego temat.




Od producenta


Mixa HYALUROGEL Krem intensywnie nawilżający to kosmetyk stworzony dla osób o skórze wrażliwej, która wykazuje oznaki odwodnienia odpowiedzialne za jej zmęczenie, spadek elastyczności i utratę blasku. Mixa HYALUROGEL dostarcza i utrzymuje nawilżenie skóry przez 24 h, dzięki formule wzbogaconej w kwas hialuronowy, zdolny wiązać 1000 razy więcej wody niż sam waży.

Unikalna wodno-żelowa konsystencja Mixa HYALUROGEL szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy.

Odczuwalne rezultaty:
Skóra jest natychmiast intensywnie nawilżona, staje się miękka i promienieje zdrowym blaskiem.

Cena: 25,29 zł / 50 ml

Skład: Aqua / Water, Glycerin, Dimethicone, Caprylic / Capric Triglyceride, Squalane, Ammonium Polyacryldimethyltauramide / Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, BHT, Biosaccharide Gum-1, Caprylyl Glycol, Copper Gluconate, Dimethiconol, Disodium EDTA, Magnesium Aspartate, Phenoxyethanol, Poloxamer 338, Sodium Hyaluronate, T-Butyl Alcohol, Xanthan Gum, Zinc Gluconate, Parfum / Fragrance. (F.I.L. B181251/1).




Moja opinia


Co prawda do użycia miałam tylko łącznie pięć mililitrów kremu, ale pewne rezultaty udało się osiągnąć i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Teoretycznie 1 ml był przypisany na jeden dzień, ale mi wystarczyło kremu na tydzień. W ten sposób od razu można mniej więcej przeliczyć wydajność kremu. Opakowanie powinno wystarczyć na około dwa miesiące, więc jest nieźle. Przy w/w cenie można zaryzykować stwierdzenie, że się opłaca. 

Ten krem to pierwszy mój produkt z Mixy. Zawsze trwałam  w przekonaniu, że to kosmetyki przeznaczone do typowo wrażliwej cery, więc nie dla mnie. Jednak teraz muszę stwierdzić, że jest to produkt dla każdego typu cery i doskonale się sprawdził przy mojej lekko tłustej (mieszanej).


próbki


Krem jest bardzo lekki, sprawdził się pod makijażem. Konsystencja przyjemna, nietłusta, nie pozostawia ani tłustej ani lepkiej warstwy na skórze. Zapach bardzo delikatny, świeży, typowo kremowy... Kremik szybko się wchłania pozostawiając skórę solidnie nawilżoną, jędrną, pełną życia i blasku. Nie podrażnia, nie uczula, ma dobry skład. Jest to kosmetyk hipoalergiczny, nie zawiera parabenów, parafiny i barwników. 

Po zimie skutecznie przywraca skórę do życia i regeneracji. Myślę, że również na letnie upały będzie odpowiedni. Godny polecenia ;)

Ciekawa jestem czy znacie produkty Mixa i jakie jest Wasze zdanie na ich temat.... A może też dostałyście takie próbki?



sobota, 15 kwietnia 2017

Sensique - lakier do paznokci i matowa pomadka w kredce


Dzisiaj o jednym z moich ulubionych rodzajów kosmetyków, a mianowicie matowej pomadce. Drugim bohaterem wpisu jest lakier do paznokci. Pomadka nie należy do tych klasycznych, gdyż zamknięta jest w kredce, lakier zaś jest zwykłym powszechnym lakierem do paznokci. Dzisiejsi bohaterowie są godnymi uwagi... a czemu, dowiecie się w dalszej części wpisu.




Matowa pomadka do ust w kredce Matte fits perfectly

Nadaje ustom zdecydowany kolor i aksamitne wykończenie.
Dostępne 7 odcieni.

Skład: Ricinus Communis Seed Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Isocetyl Stearoyl Stearate, Bis-Stearyl Dimethicone, Caprylic/Capric Triglyceride, Cera Alba, C10-18 Triglycerides, Copernicia Cerifera Cera, Candelilla Cera, Mica, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-2, Hydrogenated Coco-Glycerides, Isopropyl Myristate, Tocopheryl Acetate, Propylparaben, BHT, [+/- CI 77891, CI 15850, CI 77499, CI 77492, CI 77491] 

Cena: 9,99 zł / 2 g




SENSIQUE lakiery do paznokci 

COLOR with tefpoly® (bez toluenu i formaldehydu) Nowoczesna formuła z tefpoly®
- przedłuża trwałość lakieru 
- pogłębia intensywność koloru 
- zapewnia efekt szklanego połysku.
Dostępne 30 kolorów.


Cena: 6,99 zł / 10 ml






Moja opinia


Jeśli chodzi o lakier do paznokci to będzie krótko zwięźle i na temat. Krycie dobre, dwie warstwy kryją w stu procentach. Lustrzany połysk obiecywany przez producenta - zapewniony, co widać na powyższych zdjęciach. Nakłada się go bardzo dobrze, rozlewa się po płytce bez problemu i bez smug. Wysycha dosyć szybko. 

Natomiast minusem jest trwałość - 2/3 dni, ale to norma przy zwykłych lakierach. Ja zawsze na wierzch nakładam żelowy top z Wibo, ten zabieg zdecydowanie poprawia trwałość każdego lakieru. 
Cena niska, wydajność bardzo dobra. Podsumowując bardzo podoba mi się ten lakier i zapewne sięgnę po następne kolory.

Z matową pomadką do ust w kredce Matte fits perfectly jest w sumie podobnie jak z lakierem. Jest po również bardzo tania, wydajna, świetnie się prezentuje, tylko minusem jest trwałość. Ja ogólnie jestem z niej bardzo zadowolona, bo plusów jest znacznie więcej. 

Pomadka ta nie wysusza ust, co jest częstym problemem w przypadku matowych pomadek. Na ustach wygląda ślicznie. Ja mam kolor nr 402, jest to brudny zgaszony róż - idealny na co dzień i do pracy. 

Konsystencja jest w porządku, przy zakupie bałam się że będą twarde, ale myliłam się. Pigmentacja jest bardzo dobra, jedna warstwa wystarcza. No i faktycznie są matowe, co wcale nie zawsze jest takie oczywiste... 

Jak już wspomniałam, gorzej jest u nich z trwałością, szybko się zjadają, chociaż ta ich cecha nie jest aż tak bardzo dokuczliwa, gdyż zjadają się one dosyć wdzięcznie... Ogólnie moim zdaniem są one godne polecenia. Gdy się zje, zawsze można wykonać poprawki, a cena jest bardzo dobra. Ja kupiłam ją w promocji za około 6 zł. Szkoda tylko, że kredka nie jest wykręcana. Trzeba ją temperować i to temperówką z większym oczkiem, choć słyszałam o innym sposobie.. Podobno można tą pomadkę wypchnąć z drugiej strony patyczkiem kosmetycznym ;)




Podsumowując obydwa produkty są godne uwagi i polecenia. Ja jestem zadowolona i z lakieru i pomadki. Będę szukać innych kolorów w najbliższym czasie.

A wy znacie? Lubicie? Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę :)


efekt na ustach



sobota, 1 kwietnia 2017

Kolastyna ㅣBody Cocktail ㅣ Fresh Start ㅣ Rewitalizujący koktajl - balsam do ciała

Po zimie nasza skóra często jest blada, przesuszona, pozbawiona jędrności... Najwyższy czas o nią zadbać, aby za kilka miesięcy móc bez wstydu ją odsłonić. Kosmetykiem, bez którego nie sposób się obyć jest balsam nawilżający. Systematyczne i konsekwentne wklepywanie balsamu z pewnością zregeneruje nasz naskórek i poprawi stan skóry. Dzisiaj przychodzę do Was z propozycją balsamu, którego używanie to czysta przyjemność. Niżej dowiecie się więcej.



Od producenta


Kolastyna Body Cocktail Fresh Start Rewitalizujący koktajl - balsam do ciała zapewnia skórze przypływ niezbędnej energii dla pięknego i zadbanego ciała przez cały dzień! Doskonale odżywia skórę, sprawia że staje się aksamitnie miękka i skutecznie nawilżona. Wyjątkowe połączenie starannie dobranych składników dostarcza skórze niezbędną dawkę witalności i nawilżenia (48h). Rozkoszny i zniewalający zapach balsamu Kolastyna Body Cocktail Fresh Start do ciała, pobudza zmysły i ożywia naturalne piękno.







Formuła bogata w:
 - Hydroviton®: utrzymuje optymalny poziom nawilżenia skóry, dzięki któremu poczujesz jak miękka i gładka może być Twoja skóra
COLLASTEN COMPLEX®:  unikalna kompozycja kolagenu, elastyny i glikogenu, zapewnia skórze ochronę, optymalne nawilżenie oraz poprawę elastyczności
- ekstrakt z liczi, owocu znanego ze składników odżywczych i nawilżających, wspomaga pielęgnację suchej skóry, poprzez jej wygładzenie i ukojenie oraz ochronę przed wysuszenie.
  • balsam o aksamitnej konsystencji i świeżym zapachu
  • 48h nawilżenia                                                                                         
  • składniki: Hydroviton®, COLLASTEN COMPLEX®, wyciąg z gujawy
  • bez parabenów



 

Moja opinia

Przeszukując półki w drogerii, wypatrując czegoś nawilżającego, taniego i z nie najgorszym składem, natknęłam się właśnie na ten kosmetyk. Moja skóra nie ma wielce wielkich wymagań co do nawilżania... Jeszcze się nie spotkałam z takim kosmetykiem, który by się u mnie w tej kwestii nie sprawdził, więc też z tym nie mogło być inaczej. Konsystencja mi odpowiada. Jest dosyć treściwa, lekko tłusta. Po nałożeniu, skóra od razu lepiej wygląda...zdrowiej...

To co urzeka w tym balsamie, to zdecydowanie zapach... Jest po prostu cudowny! Rajski, owocowy, słodki, zarazem delikatny. Utrzymuje się niezbyt długo, ale jego stosowanie to czysta przyjemność.

Do tego balsam jest wydajny, tani, ma wygodne, ładne opakowanie. Skład przeciętny, a byłby jeszcze lepszy gdyby nie parafina. Ale jeśli o mnie chodzi to unikam tylko parafiny w kosmetykach do pielęgnacji twarzy, w tych do ciała myślę, że ona dużej szkody nie wyrządzi. Z tej linii Kolastyny mamy jeszcze dwa inne balsamy do wyboru: Nutri Love oraz Soft Live... Brzmi ciekawie... prawda?

Mnie ten kosmetyk przekonał do siebie a Was? ;)