Przyznam, że ostatnio bardzo chętnie sięgam po naturalną pielęgnację. Zdrowe składy zdecydowanie mi służą. Na dobre zaprzyjaźniłam się z marką Vianek, teraz przyszedł czas również na Sylveco. Lipowy płyn micelarny to pierwszy mój kosmetyk z tej firmy. Czy przypadł mi do gustu, dowiecie się w dalszej części posta.
Sylveco Lipowy płyn micelarny - Opis producenta
Wyjątkowo delikatny i jednocześnie skuteczny, naturalny preparat, który dokładnie oczyszcza skórę. Zawiera ekstrakt z kwiatów lipy szerokolistnej, który wykazuje działanie nawilżające i osłaniające, zwiększa elastyczność i sprężystość oraz odporność skóry na utratę wody. Ponadto wyciąg ten polecany jest w pielęgnacji oczu, łagodzi podrażnienia i koi zaczerwienioną skórę. Delikatny składnik myjący pozwala łatwo usunąć nawet intensywny i wodoodporny makijaż. Po zastosowaniu kosmetyku skóra pozostaje gładka, czysta i świeża.
Sposób użycia: Preparat nanieść na płatek kosmetyczny i delikatnie przetrzeć skórę
twarzy, szyi i dekoltu. Aby usunąć makijaż oczu, na zamkniętej powiece
przytrzymać nasączony płatek i ściągać w kierunku rzęs. W razie potrzeby
czynność powtórzyć.
Pojemność: 200 ml.
INCI: Aqua, Tilia Platyphyllos Flower Extract, Decyl Glucoside, Glycerin, Panthenol, Allantoin, Hydrolyzed Oats, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Lactic Acid, Phytic Acid, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid.
Moja opinia
Pierwszą cechą produktu, którą trzeba zdecydowanie pochwalić, to czysty, dobry skład płynu. Bez zbędnych konserwantów, bez chemii. Tytułowy wyciąg z lipy już na drugim miejscu w składzie. Na trzecim miejscu łagodny detergent, używany często w kosmetykach dla niemowląt. Później gliceryna, pantenol, alantoina, czyli substancje nawilżające i łagodzące podrażnienia. Do tego proteiny owsa, aloes i trochę kwasów. Ja jestem zdecydowanie na tak, jeśli chodzi o skład.
A cóż można powiedzieć o skuteczności? Myślę, że producent lekko przesadził z obietnicą zmywalności wodoodpornego makijażu. Natomiast ze zwykłym lekkim codziennym make-up'em daje sobie radę. Ja w przypadku mocniejszego makijażu, posiłkuję się najpierw dwufazowym płynem, a później wkracza lipowy płyn micelarny.
Płyn należy do delikatnych, nie szczypie w oczy, nie podrażnia, nie wysusza. Pojemność jest dla mnie wystarczająca, bo jest moim zdaniem bardzo wydajny. Jeśli chodzi o zapach, to nie jest nieprzyjemny, ale też do najładniejszych nie należy. Pachnie kosmetykiem naturalnym, ziołowym. Cena jest adekwatna do jakości, od około 15 do 22zł.
Podsumowując powiedziałabym, że to fajny kosmetyk, który na pewno warto wypróbować. Ja nie jestem pewna czy do niego wrócę, bo lubię mocniejsze zmywacze, ale osobom preferującym lekki makijaż i naturalne kosmetyki - zdecydowanie polecam.