piątek, 17 grudnia 2021

Zestaw gąbeczek do makijażu z Biedronki

Czasem robiąc zakupy spożywcze, wpadnie w ręce również jakaś kosmetyczna perełka. Ostatnio przypadkiem trafiłam na taki oto zestaw gąbeczek do makijażu Niuqi Professional. Krótka recenzja poniżej.

niuqi gąbeczki


Gąbeczki spełniły moje oczekiwania. Są mięciutkie, delikatne, odpowiednio porowate. Kolorki ładne. Mają ciekawe kształty, są bardzo praktyczne. Nigdy nie miałam takiej malutkiej gąbeczki do korektora - teraz wiem, że takie maleństwo naprawdę daje radę i się przydaje w okolicy oczu. Ścięta pod skosem gąbka może się przydać do baking'u. Nie zostawiają smug, idealnie rozprowadzają produkty. Co ważne, w składzie nie ma lateksu. Co do mycia to za pierwszym razem udało mi się je domyć do czystości, potem już było co raz gorzej, niemniej jednak tragedii nie ma, te z Sinsay'a które miałam ostatnio gorzej się czyściły.


Z tego co wiem, taki zestaw pojawia się w Biedronce od czasu do czasu, w lekko zmienionej formie. Kosztuje grosze, coś około 10 zł. Myślę, że warto na nie zapolować. Ja polecam.

wtorek, 7 grudnia 2021

Wygładzający, cedrowo-jagodowy peeling do ciała od Babuszki Agafii

Peeling do ciała to coś co warto mieć w łazience. Złuszczanie naskórka przynosi wiele korzyści. Choć rzadko po niego sięgam przez lenistwo, to dbam aby zawsze mieć uzupełniony zapas. 

Stawiam głównie na peelingi, które solidnie złuszczają i mają dobry skład. Ten dobry skład właśnie zwrócił moją uwagę w peelingu Babuszki Agafii. Ale czy peeling spełnił moje inne oczekiwania, dowiecie się niżej.


Babuszka Agafia ~ wygładzający cedrowo-jagodowy peeling do ciała

Cedrowo – jagodowy, peeling do ciała został stworzony, aby dokładnie oczyścić, a także wygładzić, nawilżyć i odżywić skórę. Zawiera m.in. zmielone łupinki cedrowe oraz olejki z borówki i maliny.

Ten peeling został stworzony w oparciu o tradycyjne receptury zielarki Babuszki Agafii w trosce o lepszą kondycję skóry ciała. Unikatowa siła ziół zawartych w formule to zasługa surowego klimatu dzikiej i nieskazitelnie czystej Syberii. Cedrowo – jagodowy, wygładzający peeling do ciała zawiera zmielone łupiny cedrowe oraz olejki z borówki i z maliny, które nawilżają, odżywiają oraz złuszczają martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką i odżywioną.  

W tym peelingu znajdziesz: sproszowane łupiny sosny syberyjskiej, nasiona poziomki, olejek z borówki brzusznicy, olejek sosny syberyjskiej, olejek z maliny, witamina C.


 

Skład: Aqua, Glycerin, Pinus Sibirica Shell Powder, Fragaria Vesca Seed, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Vaccinium Vitis-Idaea Seed Oil, Pinus Sibirica Seed Oil, Rubus Idaeus Seed Oil, Carbomer, Pinus Sibirica Seed Cake, Sodium Ascorbyl Phosphate, Sodium Hydroxide, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone, Parfum, CI 15985, CI 19140, CI 42090, CI 14720, CI 16255, Hexyl Cinnamal

rosyjski peeling

naturalna pielęgnacja ciała

 

Moja opinia

Niestety ten peeling nie będzie moim numerem jeden. Faktycznie skład ma bardzo fajny, ciekawy. Cudownie owocowo pachnie. Ma konsystencję jakby kiślu/galaretki. Używanie jest przyjemnością.

Ale... jeśli chodzi o złuszczenie to dla mnie jest zbyt delikatny. Te łuski w nim czy też łupiny, no nie dają rady. Raczej się ślizgają po skórze, niż peelingują. Trzeba się  trochę napracować, aby coś tam poszorować.

Wydajność jest raczej słaba przez tą jego marną zdzieralność naskórka. Cenowo wypada super, bo dostaniemy go za około 10zł.

Pisząc ten post wpadłam na pomysł, aby dosypać do niego cukru ;) Nie wiem, czy to miałoby sens, ale chyba sprawdzę.

Cóż, podsumowując powiem, że nie do końca chyba warto kupować ten peeling. Ja na pewno nie wrócę do niego. Jako środek myjący to już wychodził by drogo, a jako peeling nie spełnia swojego zadania. No chyba, że lubicie bardzo delikatne złuszczanie.

 

piątek, 3 grudnia 2021

Bell Royal Mat Skin Camouflage Make-up ~ dobry fluid za grosze

Szukając podkładu na co dzień, kieruję się najczęściej trzema przesłankami, podkład musi być matujący, dość lekki i stosunkowo tani. Przypadkiem w Biedronce natrafiłam na fluid Bell, za zaledwie 10zł. Stwierdziłam, że nawet jeśli się nie sprawdzi to dużych strat nie poniosę, a być może jakimś cudem trafi się perełka. I w sumie choć ten fluid do najlepszych nie należy, to jednak się sprawdza całkiem nieźle.

fluid matujaco kryjący


 Bell Matująco-kryjący fluid z aloesem

Zaawansowana technologicznie formuła fluidu zapewnia trwały, matowy makijaż przez wiele godzin. Specjalnie dobrana mieszanka pigmentów pozwala ukryć przebarwienia i niedoskonałości skóry, zachowując przy tym naturalny wygląd skóry, bez „efektu maski”. Dobroczynne działanie aloesu sprawia, że skóra jest aksamitnie gładka, dobrze nawilżona i zregenerowana. Zawiera wit. C i E oraz naturalny filtr UVB. Fluid matująco-kryjący Royal Mat dostępny jest w pięciu odcieniach.

 


Skład: Aqua (Water) • Cyclopentasiloxane • Cyclohexasiloxane • Glycerin • PEG/PPG-18/18 Dimethicone • Titanium Dioxide (nano) • Sodium Chloride • Aloe Barbadensis Leaf Juice • Acrylates/C12-22 Alkyl Methacrylate Copolymer • Stearoyl Inulin • Disteardimonium Hectorite • Polysorbate 80 • Hydrated Silica • Hydrogen Dimethicone • Ethylhexylglycerin • Propylene Glycol • Trimethoxycaprylylsilane • Dimethicone • Tocopherol • Ascorbyl Palmitate • Ascorbic Acid • Propylene Carbonate • PEG-8 • Citric Acid • Aluminum Hydroxide • Methylparaben • Phenoxyethanol • Potassium Sorbate • Sodium Benzoate • Parfum (Fragrance) • Alpha-Isomethyl Ionone • Benzyl Salicylate • Hexyl Cinnamal • CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides) • CI 77891 (Titanium Dioxide)

 


Moja opinia

Podkład chyba jest najtańszym jaki miałam w życiu. I choć jest bardzo mało znany i z pewnością niechętnie kupowany to myślę, że na uwagę zasługuje. Najlepszą recenzją jest zdjęcie, które wstawiam poniżej.  Trzeba przyznać, że fluid dobrze się prezentuje na skórze. Ładnie leży,  pokrywa pory i matuje, ale to mat na miarę przyzwoitości. Dla mnie ważny jest też kolor - jest faktycznie jasny - przez co na zimę się sprawdzi, do tego ma żółte tony.

W składzie ma witaminy i aloes. Aplikacja nie jest problematyczna, gąbeczka sobie z nim najlepiej radzi. Konsystencja odpowiednia. Nie jest ciężki, nie podkreśla zmarszczek.

Minusem jest trochę słabe krycie. Trzeba przyznać, że na skórze z niedoskonałościami się nie sprawdzi. Testy też pokazały, że skóra musi być solidnie nawilżona i zadbana, żeby fluid ładnie wyglądał. 

Jeśli chodzi o trwałość, to tak 6 godzin jest optymalnym czasem jego dobrej prezencji. Podsumowując stwierdzam, że cieszę się że go kupiłam i przetestowałam. Za taką cenę uważam, że warto.