Na dzisiaj przygotowałam recenzje różu i rozświetlacza z Lovely. Oba produkty cieszą się dosyć dobrymi opiniami, a przy tym są to kosmetyki z bardzo niskiej półki cenowej. Jak mi się sprawdziły dowiecie się w dalszej części posta. Na początek tradycyjnie kilka słów od producenta...
Lovely Gold Highlighter
Wyjątkowy rozświetlacz do twarzy w kamieniu. Formuła skomponowana tak,
by nadać maksimum blasku, bez śladu koloru. Nadaje świeżość cerze, usuwa
zmęczenie i uwydatnia kości policzkowe. Formuła zawiera proteiny
jedwabiu, które nawilżają skórę. Rozświetlacz dostępny w dwóch wersjach
kolorystycznych: ciepłym (gold) i chłodnym (silver).
Skład: Talc, Mica, Ethylhexyl Stearate, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-1,
Magnesium Stearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Caprylyl Glycol,
Phenoxyethanol, Hexylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Tin Oxide,
Hydrolyzed Collagen, Hydrolyzed Silk, Maltodextrin, [+/-]: CI 77891, CI
77491, CI 77163, CI 77492, CI 77499.
Lovely Natural Beauty Blusher
Mineralny róż Beauty Blusher. Widocznie poprawia koloryt skóry i długo
utrzymuje się bez poprawiania makijażu. Zawiera substancje odżywcze
i minerały, wpływające na poprawienie wyglądu i kondycji skóry. Jest
dostępny w 6 kolorach, by dobrać odpowiedni do cery, również
tej problematycznej. Produkt idealny do modelowania kształtu twarzy.
Skład: Talc, Mica, Magnesium Stearate, Bis-Diglyceryl Polyacyladipate-1,
Caprylic/Capric Triglyceride, Ethylhexyl Stearate, Diethylhexyl
Syringylidenemalonate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol,
Tocopheryl Acetate, Hydrolyzed Collagen, Hydrogenated Polyisobutene,
Phenoxyethanol, Hydrolyzed Silk, Maltodextrin, Palmitic Acid, Benzoic
Acid, CI 77891, CI 16035, CI 45410, CI 77163, CI 77491, CI 19140.
Moja opinia
Zacznę od rozświetlacza. Zdarzyło mi się spotkać z opinią, że to zamiennik Mary Lou Manizer. Dla mnie jednak to nie jest aż tak dobry rozświetlacz. Ideał powinien tworzyć piękną błyszczącą taflę, dając efekt mokrej skóry. Moim zdaniem rozświetlaczowi Lovely Gold Highlighter trochę brakuje do ideału. Efekt jaki daje do raczej delikatne złote rozświetlenie, ciężko zbudować z niego "taflę". Dostrzegam w nim dużo drobnych połyskujących drobinek, nie jest to brokat, ale jednak średnio ten efekt mi się podoba. Na gołej skórze, gdy np testujemy produkt na dłoni wygląda on bardzo dobrze, ale już na podkładzie efekt jest nieco inny, co możecie obejrzeć na ostatnim zdjęciu.
Cóż, powiem szczerze, że oczywiście używam tego rozświetlacza, nie powiem że jest kompletnym bublem, ale też efektu wow brak. Za cenę około 10 zł otrzymujemy rozświetlacz, który tej ceny jest wart i nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Może na większe wyjścia jest za słaby, ale na co dzień jak najbardziej się sprawdzi.
Natomiast róż Lovely Natural Beauty Blusher zaskakuje raczej pozytywnie. Pigmentacja może nie jest ogromna, ale to moim zdaniem duży plus. Intensywność można zbudować jednak nie zrobimy sobie nim krzywdy. Mój kolorek to nr 5, taki dosyć soczysty "lalkowaty" odcień różu, jednak na twarzy wygląda bardzo subtelnie i delikatnie. Nie robi plam, ładnie się rozprowadza.
Mimo, że swatch'ując ten kolor wydaje się on dawać satynową poświatę, to jednak nie zauważam żadnego rozświetlenia na skórze twarzy.
Jeśli chodzi o opakowania różu i rozświetlacza, to dosyć skromne plastikowe słoiczki, ale do najgorszych nie należą, bo mam je dosyć długo, a opakowania nie są popękane, a napisy pozostają niestarte.
Oba kosmetyki również nie grzeszą trwałością, raczej tracą na intensywności w miarę noszenia. Wydaje mi się, że 8 godzin to taki ich czas maksymalny.
Podsumowując, rozświetlacz Lovely Gold Highlighter oraz róż Natural Beauty Blusher to dobre kosmetyki na co dzień: do szkoły czy pracy. Nie są złe, ale na większe wyjścia raczej się nie sprawdzą. A Wy miałyście te produkty? Jak się sprawdziły?