Po zimie nasza skóra często jest blada, przesuszona, pozbawiona jędrności... Najwyższy czas o nią zadbać, aby za kilka miesięcy móc bez wstydu ją odsłonić. Kosmetykiem, bez którego nie sposób się obyć jest balsam nawilżający. Systematyczne i konsekwentne wklepywanie balsamu z pewnością zregeneruje nasz naskórek i poprawi stan skóry. Dzisiaj przychodzę do Was z propozycją balsamu, którego używanie to czysta przyjemność. Niżej dowiecie się więcej.
Od producenta
Kolastyna Body Cocktail Fresh Start Rewitalizujący koktajl - balsam do ciała zapewnia skórze przypływ niezbędnej energii dla pięknego i zadbanego ciała przez cały dzień! Doskonale odżywia skórę, sprawia że staje się aksamitnie miękka i skutecznie nawilżona. Wyjątkowe połączenie starannie dobranych składników dostarcza skórze niezbędną dawkę witalności i nawilżenia (48h). Rozkoszny i zniewalający zapach balsamu Kolastyna Body Cocktail Fresh Start do ciała, pobudza zmysły i ożywia naturalne piękno.
- Hydroviton®: utrzymuje optymalny poziom nawilżenia skóry, dzięki któremu poczujesz jak miękka i gładka może być Twoja skóra
- COLLASTEN COMPLEX®: unikalna kompozycja kolagenu, elastyny i glikogenu, zapewnia skórze ochronę, optymalne nawilżenie oraz poprawę elastyczności
- ekstrakt z liczi, owocu znanego ze składników odżywczych i nawilżających, wspomaga pielęgnację suchej skóry, poprzez jej wygładzenie i ukojenie oraz ochronę przed wysuszenie.
Moja opinia
Przeszukując półki w drogerii, wypatrując czegoś nawilżającego, taniego i z nie najgorszym składem, natknęłam się właśnie na ten kosmetyk. Moja skóra nie ma wielce wielkich wymagań co do nawilżania... Jeszcze się nie spotkałam z takim kosmetykiem, który by się u mnie w tej kwestii nie sprawdził, więc też z tym nie mogło być inaczej. Konsystencja mi odpowiada. Jest dosyć treściwa, lekko tłusta. Po nałożeniu, skóra od razu lepiej wygląda...zdrowiej...
To co urzeka w tym balsamie, to zdecydowanie zapach... Jest po prostu cudowny! Rajski, owocowy, słodki, zarazem delikatny. Utrzymuje się niezbyt długo, ale jego stosowanie to czysta przyjemność.
Do tego balsam jest wydajny, tani, ma wygodne, ładne opakowanie. Skład przeciętny, a byłby jeszcze lepszy gdyby nie parafina. Ale jeśli o mnie chodzi to unikam tylko parafiny w kosmetykach do pielęgnacji twarzy, w tych do ciała myślę, że ona dużej szkody nie wyrządzi. Z tej linii Kolastyny mamy jeszcze dwa inne balsamy do wyboru: Nutri Love oraz Soft Live... Brzmi ciekawie... prawda?
Mnie ten kosmetyk przekonał do siebie a Was? ;)
Nie miałam go jeszcze może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada 😉
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten kosmetyk, ale wydaje się być chyba w miarę w porządku :D Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuń