piątek, 21 lutego 2020

Bielenda Vegan Friendly masło do ciała - "awokado"

Zimą temperatury spadają poniżej zera, do tego suche powietrze sprawia, że woda szybciej wyparowuje ze skóry. Czujemy to natychmiast - skóra staje się bardzo sucha, szorstka. Jak sobie z tym radzić? Przede wszystkim regularnie nawilżać... Dzisiaj przygotowałam recenzję masełka do ciała z Bielendy. Jest to produkt wegański, więc może mocniej zainteresuje on niektóre z Was. Mnie to masło urzekło... niżej dowiecie się dlaczego.


Od producenta

Bielenda Vegan Friendly Masło do ciała awokado 250 ml

Aksamitnie kremowe Masło do ciała bogate w witaminę z oleju awokado to idealny sposób na poprawę wyglądu i kondycji skóry całego ciała, w przyjaźni z naturą. Dzięki zawartości naturalnej wit. E aktywnie dba o skórę, odżywia ją, ujędrnia, nawilża i uelastycznia, przywracając niezwykłą gładkość i sprężystość. Naskórek pozostaje zabezpieczony przed nadmiernym przesuszeniem.

Podaruj swojej skórze prawdziwie roślinny produkt:
- składniki pochodzenia roślinnego
- 0% surowców pochodzenia zwierzęcego
- prosta receptura przyjazna Twojej skórze

Testowany dermatologicznie

odżywcze
zawiera naturalną wit. E

Stosowanie: produkt wmasować w skórę całego ciała do codziennego stosowania całorocznego.

Skład: Aqua (Water), Glycine Soja (Soybean) Oil*, Butyrospermum Parkii (Shea Butter)*, Ethylhexyl Stearate*, Glyceryl Stearate*, Glycerin*, Cetearyl Alcohol*, Persea Gratissima (Avocado) Oil*, Olus Oil*, Betaine*, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Gluconolactone*, Sodium Stearoyl Glutamate*, Sodium Polyacrylate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Dehydroacetate, Parfum (Fragrance), CI 42090, *składniki pochodzenia roślinnego

Cena: 15,99zł / 250 ml




Moja opinia

Muszę przyznać, że masełko to nosi wszystkie znamiona porządnego balsamu do ciała. Już po otwarciu wieczka uderza w nas piękny, owocowy zapach. Słoiczek  jest wykonany z lekkiego plastiku, zaś wieczko jest aluminiowe. Przyjazna dla oka szata graficzna.

Masełko ma lekko zielonkawy kolor i gęstą konsystencję. Rozprowadza się bez problemu, już podczas nakładania czuć pod palcami bogatą konsystencję. Dość szybko się wchłania pozostawiając po sobie lekko tłustą ochronną powłoczkę. Od razu po użyciu czuć miłe odświeżenie i ukojenie suchej skóry. Nawilża naprawdę solidnie. W moim przypadku aż zbyt intensywnie, bo moja skóra ciała do bardzo problematycznych nie należy.

awokado


Skład produktu jest przyjazny, bez zbędnej chemii - mega dawka masła shea, gliceryna i odżywczy olej z awokado, który nawilża, regeneruje i dostarcza cennych składników odżywczych. Dodatek witaminy E czyli witaminy młodości sprawia, że masło Bielendy także uelastycznia skórę.

Jeśli chodzi o wydajność to masło mi wystarczyło na całą jesień i zimę, powoli widać już dno. Mała ilość masełka wystarcza na pokrycie dużej partii skóry.

Cena? Bardzo przystępna. Swoje kupiłam w promocji za ok 12zł. Za produkt o takim składzie i działaniu naprawdę warto. Dostaniecie je stacjonarnie w drogeriach: Hebe, Natura czy też online w aptekach i drogeriach internetowych.

Ze swojej strony produkt bardzo polubiłam i jak najbardziej polecam. Jego działanie czuć, a użytkowanie jest bardzo komfortowe.

4 komentarze:

  1. Słyszałam o tym maśle wiele dobrego. Podesłałam go siostrze, bo ma bardziej problematyczną skórę ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście lubię bogate i odżywcze produkty. Markę znam ale produkt nie wpadł mi w oko... Ja mam innego faworyta:-)

    OdpowiedzUsuń

♥ Dziękuję za komentarze. Postaram się odwdzięczyć tym samym.

♥ Każde odwiedziny są dla mnie powodem do uśmiechu. Będzie mi bardzo miło jeśli zostaniesz na dłużej.