Cześć! Dzisiaj mam dla was recenzję tuszu do rzęs KOBO PROFESSIONAL GROWING LASHES. Jest to czarny tusz z odżywką. Zakupiłam go w prezencie dla mamy i przyznam, że chętnie zatrzymałabym go dla siebie. Przejdę od razu do rzeczy.
Co mówi producent?
"Tusz z odżywką stymulującą naturalny wzrost rzęs. Innowacyjny składnik
WidelashTM w sposób widoczny wzmacnia strukturę i pobudza wzrost rzęs.
Efekt natychmiastowy: intensywna głębia koloru,wydłużone i pogrubione
rzęsy.
Efekt po 4 tygodniach regularnego stosowania w naturalny sposób do 3 x
większa objętość rzęs."
Cena: 18 zł za 7 ml (Natura).
Moja opinia
Tusz pozwala nam uzyskać bardzo ładny naturalny efekt. Rzęsy nie są sztywne jak sztuczne, a bardzo miękkie w dotyku. Może nie da mam efektu "wow", ale moim zdaniem bardzo ładnie pogrubia i delikatnie wydłuża rzęsy. Nie pozostawia grudek i nie skleja. W ciągu dnia nie kruszy się i nie rozmazuje. Ma bardzo intensywny kolor. Dobrze się zmywa. To, że nie jest wodoodporny to dla mnie również plus. Formuła tuszu jest dosyć gęsta. Szczoteczka bardzo minimalistyczna, dzięki czemu umożliwia bardzo precyzyjne wytuszowanie rzęs i nie mamy prawa się nią pobrudzić. Dodatkowym jego atutem jest zawartość odżywki. Na chwilę obecną nie mogę powiedzieć czy przyniesie ona jakieś skutki, ale na pewno nie zaszkodzi ;) Opakowanie także jest bardzo ładne i wygodne. Cena również jest zachęcająca, ja upolowałam go w promocji za jedyne 9,99 zł. Efekt jaki uzyskałam można zobaczyć poniżej, ale zaznaczam, że w rzeczywistości prezentuje się jeszcze lepiej.
Podsumowanie
Bardzo fajna maskara, godna polecenia, warta swojej ceny. Myślę, że o wiele lepsza od Maybelline Rocket Volum' Express, o której pisałam niedawno. Z dotychczas przetestowanych przeze mnie tuszy jest on numerem jeden. Przyznaję mu 8 punktów na 10. Ciekawa jestem czy kiedykolwiek napotkam tusz, któremu przyznam 10 punktów.
Korzystając z okazji życzę Wam wszystkim i każdemu z osobna, udanej szampańskiej zabawy w Sylwestra oraz szczęśliwego Nowego Roku!!! :) Trzymajcie się ciepło :)
Efekt naprawdę fajny, na plus fakt, że tusz zawiera odżywkę. W promocyjnej cenie chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńfajny efekt :) + masz piękne oczy *_*
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńEfekt całkiem całkiem, daje radę :)
OdpowiedzUsuńDodaję Twojego bloga do obserwowanych masz piękne oczy . Jeśli chcesz wpadnij do mnie.Pozdrawiam BlackLine <3
OdpowiedzUsuńhttp://blacklinemake-up.blogspot.com
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNie miałam jeszcze ani tuszu ani żadnego innego kosmetyku z KOBO, może kiedyś zdecyduję się na ten tusz. Szczęśliwego Nowego Roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo fajny kształt szczoteczki.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że zawiera odżywkę :) Muszę go sobie sprezentować :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt :-)
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest Million Volume Lashes So Couture.
Masz tak piękne oczy, że wystarczy im odrobinka tuszu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!