Na dzisiaj przygotowałam dla was recenzję (porównanie) dwóch podkładów z Maybelline: Affinimat oraz Affinitone. Na pewno są wam one znane co najmniej ze słyszenia. Ja używam ich od dawna i należą do jednych z moich ulubionych. Z racji tego, że mam jasną karnację oraz tego, że kupowałam je na zimę, to posiadam oba w bardzo jasnym odcieniu, a mianowicie: 03 Light Sand Beige.
Opis podkładów. Co mówi producent?
Affinimat: "Formuła podkładu zawiera składniki działające niczym 'mikrogąbeczki' dla perfekcyjnego, naturalnego i matowego wykończenia makijażu." (Tylko do skóry mieszanej.)
Affinitone: "Idealnie dopasowuje się do odcienia i struktury skóry bez efektu maski. Formuła zawiera witaminę E i perełki które zapewniają uczucie świeżości oraz perfekcyjne wykończenie makijażu. Podkład zapewnia 8-godzinne nawilżenie skóry. Ultralekka formuła o długotrwałym działaniu. Do wszystkich typów cery."
Jakie jest moje zdanie na ich temat?
Według mnie oba są bardzo podobne... Mają taką samą konsystencję, bardzo wodnistą, są bardzo lekkie, delikatne, praktycznie nie wyczuwalne na skórze. Nie tworzą efektu maski. Dopasowują się do koloru naszej skóry. Nie ciemnieją. U mnie jeden i drugi podkreśla troszkę suche skórki. Oczywiście jeżeli użyjemy kremu nawilżającego pod makijaż to problem maleje. Radzą sobie z zakryciem zaczerwienień oraz drobnych niedoskonałości, aczkolwiek dla mojej dosyć problematycznej cery, ich krycie mnie niestety nie zadowala w stu procentach.
Czym więc się różnią te podkłady?
Efekt matowości jest minimalnie lepszy u podkładu Affinimat. Chociaż po kilku godzinach u mnie strefa T i tak zaczyna się świecić. I druga różnica to zapach. Affinimat pachnie dosyć mocno alkoholem. Zapach nie bez powodu, bo w składzie jest zawarty alkohol. Prawdopodobnie u niektórych z was podkład ten może przez to wysuszać skórę. Mi ten alkohol zupełnie nie przeszkadza, a nawet mam wrażenie, że "dezynfekuje" moje niedoskonałości ;) A poniżej możecie zobaczyć jak oba podkłady prezentują się na mojej twarzy.Maybelline Affinimat 27,99 zł za 30 ml. (Rossmann). Przeglądarka cen tutaj (klik)
Maybelline Affinitone 27,29 zł za 30 ml. (Rossmann). Przeglądarka cen tutaj (klik)
Podsumowanie
Co do ceny myślę, że jest przystępna, zwłaszcza w promocji. Ja oba nabyłam w cenie około 18 zł.
Podsumowując: podkłady idealne dla skóry nieproblematycznej, dla skóry z niedoskonałościami - średnie. Ja lubię ich używać do makijażu dziennego, a do wieczorowego preferuję jakieś lepsze. Gdybym miała je oceniać w skali od 1 do 10 - jeden i drugi dostałby ode mnie po 7 punktów ;)
A wy używacie? Miałyście z nimi styczność? Który lepszy waszym zdaniem?
A wy używacie? Miałyście z nimi styczność? Który lepszy waszym zdaniem?
Ja miałam tylko Affinitone, nie polubiłam, jak dla mnie efekt maski i koloru odpowiedniego brak.
OdpowiedzUsuńNa twarzy bardziej mi się podoba efekt jaki daje Affinitone :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale moja siostra tak i sobie chwaliła :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam, więc trudno mi porównać. Trzymam się podkładów mineralnych i już zupełnie zostawiłam takie "tradycyjne".
OdpowiedzUsuńMiałam affinimat, ale u mnie zupełnie się nie sprawdził, praktycznie zero krycia..
OdpowiedzUsuńimaginiankaa.blogspot.com
Jak dla mnie Affinitone dużo lepszy (bardzo lubię jego lekką konsystencję szczególnie latem). Affinimatt poprostu wysusza mi pewne partie skóry na twarzy (mam cerę mieszaną).
OdpowiedzUsuńPS: Ładnie tu! będę zaglądać
http://asikjotblog.blogspot.co.uk/
U mnie również affinimat podkreślał suche skórki. Teraz zmieniam podkład na bourjois 123 :D
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio to cudo w czarnej tubce, mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńU mnie fatalnie wygląda,zresztą pisałam o nim na blogu.Mała maszkara
OdpowiedzUsuńmoże to jest kwestia zmienionej wersji na nowszą ;)
Usuń