sobota, 13 maja 2017

Bell HypoAllergenic - puder matujący w kamieniu

Puder to często nieodłączny element makijażu. Razem z podkładem mogą tworzyć zgrany duet. Jedne z nas wolą pudry sypkie, inne prasowane. Ja do tej pory byłam wierna lekkiemu, sypkiemu pudrowi Wibo Fixing Powder, który głównie miał za zadanie matowienie i utrwalanie. Wydawało mi się, że pudry prasowane, kolorowe, to nie moja bajka. Jednak myliłam się. Na ostatnich promocjach w Rossmannie upolowałam puder matujący Bell z serii HypoAllergenic, nr 3. Jak się okazało - był to strzał w dziesiątkę.  Zapraszam na recenzję.




Od producenta




Hypoalergiczny puder matujący. Pochłania nadmiar sebum, zapobiegając błyszczeniu się cery i pozostawiając świeże, matowe wykończenie makijażu. Aksamitna konsystencja pozostawia efekt delikatnej i miękkiej skóry. Zawiera pigmenty otoczkowane estrami oleju jojoba, które zapewniają kremową aplikację i uczucie nawilżenia. Nie zawiera substancji zapachowych. Przebadany pod kontrolą lekarza dermatologa. Odpowiedni dla osób o cerze wrażliwej oraz skłonnej do podrażnień.

Produkt tylko do użytku zewnętrznego. Zamknąć szczelnie po użyciu. Jeśli produkt zmieni wygląd, zapach lub konsystencję, przerwać stosowanie. W przypadku wystąpienia podrażnień zaprzestać stosowania i skonsultować się z lekarzem.

 

Skład: Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Mica, Isocetyl Stearoyl Stearate, Octyldodecyl Stearate, Kaolin, Sodium Stearyl Fumarate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Jojoba Esters, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Caprylyl Glycol, Hexylene Glycol, PEG-8, Citric Acid, Phenoxyethanol, [May contain +/- CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides), CI 77891 (Titanium Dioxide)].

Pojemność: 9 g




Moja opinia


Jestem posiadaczką cery z tendencją do lekkiego przetłuszczania. Z tego względu, nie wyobrażam sobie życia bez podkładu matującego oraz pudru. Jak już wspomniałam, do tej pory używałam tylko i wyłącznie pudru sypkiego z Wibo, który był pół-transparentny i ogólnie bardzo dobry. Jednak potrafił on podkreślać suche skórki... A jako, że od niedawna zaczęłam solidnie złuszczać cerę, to już ten puder przestał wyglądać nieskazitelnie na mojej twarzy. Postanowiłam spróbować czegoś zupełnie innego. Bardzo lubię produkty z szafy Bell więc skusiłam się na hipoalergiczny puder w kompakcie. 

Tego typu kosmetyk powinna mieć każda z nas w torebce, nie wiem jakim cudem, do tej pory obywałam się bez takiego pudru. Teraz stał się on moim ulubieńcem. Poręczne opakowanie z lusterkiem i gąbeczką, to coś co się sprawdza na co dzień i w podróżach, przydać się może również na jakiś większych wyjściach. Aplikator może nie jest idealny, ale zawsze można go wymienić.


mat powder z lusterkiem



Ten puder matujący, oprócz wyżej wymienionych zalet powierzchownych, posiada mnóstwo zalet wewnętrznych.  Matuje na bardzo długo, u mnie jest to cały dzień bez świecenia. Nie osypuje się, nie ciemnieje. Nie tworzy efektu maski. Nie podkreśla niedoskonałości czy suchych skórek, a nawet wzmacnia krycie podkładu czy korektora. Ponadto, nie osypuje się, nie roluje. Mamy cztery kolory do wyboru, pierwszy jest jaśniutki, będzie dobry dla bladolicych. Ja wzięłam odcień nr. 3 z uwagi iż zbliża się lato. Odcień świetnie się komponuje przykładowo z kolorem podkładu 150 i 180 z Revlon Colorstay.


puder matujący



Puder jest hipoalergiczny, więc nie powinien uczulać czy podrażniać. Nie zapycha, nie wysusza. Bardzo ładnie wygląda na skórze. Otrzymujemy efekt aksamitnej, jedwabiście gładkiej cery. Jedyne na co warto zwrócić uwagę, to umiar - jeśli nałożymy go za dużo, będzie wchodził w załamania.

Kosmetyk ten jest bardzo wydajny, wystarczy na kilka miesięcy na pewno. Cena jest przystępna. Ja go kupiłam na promocji - 55% więc na pewno nie przepłaciłam. Podsumowując - jestem z niego bardzo zadowolona. Jego głównymi zaletami dla mnie są: poręczność, brak negatywnego oddziaływania na cerę oraz dobre matowienie. Warto spróbować! :)
 


12 komentarzy:

  1. Matujący puder to mój must have. Tego jeszcze nie znam, ale muszę się z nim zapoznać :) Odcień numer 3 by mi odpowiadał :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto kupić i przetestować, drogi nie jest :D

      Usuń
  2. Ja mam pudry sypkie,ale do torebki prasowane są lepsze. Niech Ci służy

    OdpowiedzUsuń
  3. aktualnie zamówiłam puder z biochemii urody ;) ale kiedyś skusze sie na ten

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go, ale mam w planach bliżej przyjrzeć się kosmetykom Bell :) też nie wyobrażam sobie makijażu bez pudru!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś bronzer z Bell i niestety nie sprawdził się u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kosmetyki Bell, pudru jeszcze nie miałam ale na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie spodziewałabym się, że w tak niskiej cenie można dostać tak dobry puder!

    OdpowiedzUsuń

♥ Dziękuję za komentarze. Postaram się odwdzięczyć tym samym.

♥ Każde odwiedziny są dla mnie powodem do uśmiechu. Będzie mi bardzo miło jeśli zostaniesz na dłużej.